poniedziałek, 24 czerwca 2013

Serum anycellulitowe Perfecta, oliwka Johnsons baby, oliwka baby wickies...

Jak widać na załącznym zdjęciu ( z góry mocno przepraszam za jakość) Oliwka Johnsons bardzo mi dopasowała. Ponieważ brzuszek rośnie a strach przed rozstępami jest, dlatego każdego wieczora masuję brzuszek oliwką. Każdy z nas ją zna, ale też większośc osób sięga po kosmetyki z wyższej półki. Drozsze nie zawsze oznacza lepsze :) na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że będę wierna fanką oliwki Johnsons, ponieważ doskonale nawilża skórę, skóra jest delikatna i przyjemnie miękka w dotyku. Dodatkowo zapłaciłam za nią ok 10 zł a starcza na dosyć długo.

Jeżeli chodzi o oliwkę Baby Wickies nie mam o niej lepszego zdania. Niestety nie wchłania się szybko, jest dosyć lepka i to mi bardzo przeszkadza. Po wysmarowaniu brzuszka musiałam bardzo długo czekać aż w końcu oliwka zacznie się wchłaniać. Ona jak na złość pozostawała nienaruszona co mnie złościlo, ponieważ nie mogłam zalożyć żadnej bluzeczki. Raz tylko spróbowałam i bluzka przykleiła się do ciała. Chociaż nie jest ona droga (cena ok 8 zł) a cena porównywalna do oliwki Johnsons, zdecydowanie ta druga wygrywa.

Mój dzisiejszy zakup to serum antycellulitowe Perfecta. Ponieważ nie każdy kosmetyk może być używany przez kobiety ciężarne, postanowiłam zakupić specjalny produkt, przeznaczony właśnie dla kobiet w ciąży. Wcześniej używałam serum antycellulitowego Oriflame Perfect Body. Ponieważ sama dokładnie nie wiem czy nadal mogę go używać, dlatego dla ostrożności zamieniam kosmetyki na te które są bezpieczne dla kobiet ciężarnych. Zapłaciłam za niego ok 18 zł (cena promocyjna). Pojemnosć to 150 ml. Bardzo podoba mi się zapach kosmetyku, jest delikatny i bardzo przyjemny.
Zacznę go stosować od dzisiejszego wieczora. Myslę, że po ok 2 tygodniach będę mogła już coś powiedziec na jego temat, Teraz jest na to zbyt wcześnie :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz