Z mojego przeogromnego albumu kilka fotek :)
Gdzie to króluje przyroda...
....a ja nie patrzę przez różowe okulary tylko krokusy :)
Ciszę zagłusza jedynie wodospad i ptaki...a i czasami Andrzej :* jak mnie woła :)
I zów wraca się na polanę usłaną fioletowym dywanem...kolejny taki widok być może dopiero za rok.
Ściemniać, że nie mam siły... ;P
Cuda natury :)
Dalej ściemniać.... ;P
To właśnie tu, gdzie mój Jędruś zakłóca ciszę ;)
I chciałabym pofrunąć...Ale jak zagrzmiało to uciekłam :P
Czuć się największym na świecie...Tak przez kilka sekund, ale zapamiętać na zawsze :)
Robić głupie miny po czym wiać czym prędzej bo te chmury to nadchodząca burza :P
Dwa takie smerfy...Pod wiatr :)
I znów robić głupie miny, ale co tam...Kto na to patrzy. Nam jest najlepiej na świecie :)
Czekać na buziaka w czółko...
Yyy...No dobra, głupawka ma różne oblicza ;)
Powiedziałam, że wyżej skoczę. Przegrałam :)))
Oj, zdjęć jest całe mnóstwo. Najlepsza pamiątka jaka może być. I z ogromną radością powracam w nasze piękne góry. Świętokrzyskie również cudne, ale tak to już jest, że ci co maja morze ciągną w góry i odwrotnie. Ja nie mam blisko morza :) ale zakochałam się w szczytach już kilka lat temu i nie zapowiada się na odkochanie. Nad morze również się skuszę, ale jedynie na 3-4 dni. Chyba jednak wolę bardziej aktywny wypoczynek :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz