piątek, 28 czerwca 2013

Gdzie słońce zalewa szczyty...

Przeglądam te nasze zdjęcia...ehhh jak ja kocham góry! Czuję się tam jak ryba w wodzie albo i lepiej. A zapach świeżego górskiego powietrza to najpiękniejsze perfumy świata. I kiedy słońce zachodzi za szczytami i oblewa pomarańczem całą górską powierzchnię czuje się jak w bajce. Brrr! Czar prysł!!! Jestem tutaj i do gór mam daleko :/ A na szczyty jeszcze dalej bo szybko ich nie zdobędę. Muszę sama siebie skarcić. Jeszcze nie wywołałam zdjęć, które aż się o to proszą! Już raz miałam takiego pecha, że wszystkie zapisane na komputerze przepadły. Jestem tradycjonalistką. Zdjęcia już dawno powinny być wywołane i POWINNY elegancko prezentować się w albumie. Oj zaniedbałam pamiąki i aŻ się tego wstydzę sama przed sobą.

Z mojego przeogromnego albumu kilka fotek :)

Gdzie to króluje przyroda...

....a ja nie patrzę przez różowe okulary tylko krokusy :)

Ciszę zagłusza jedynie wodospad i ptaki...a i czasami Andrzej :* jak mnie woła :)

I zów wraca się na polanę usłaną fioletowym dywanem...kolejny taki widok być może dopiero za rok.

Ściemniać, że nie mam siły... ;P


Cuda natury :)

Dalej ściemniać.... ;P

To właśnie tu, gdzie mój Jędruś zakłóca ciszę ;)

I chciałabym pofrunąć...Ale jak zagrzmiało to uciekłam :P

Czuć się największym na świecie...Tak przez kilka sekund, ale zapamiętać na zawsze :)

Robić głupie miny po czym wiać czym prędzej bo te chmury to nadchodząca burza :P

Dwa takie smerfy...Pod wiatr :)


I znów robić głupie miny, ale co tam...Kto na to patrzy. Nam jest najlepiej na świecie :)

Czekać na buziaka w czółko...

Yyy...No dobra, głupawka ma różne oblicza ;)

Powiedziałam, że wyżej skoczę. Przegrałam :)))

Oj, zdjęć jest całe mnóstwo. Najlepsza pamiątka jaka może być. I z ogromną radością powracam w nasze piękne góry. Świętokrzyskie również cudne, ale tak to już jest, że ci co maja morze ciągną w góry i odwrotnie. Ja nie mam blisko morza :) ale zakochałam się w szczytach już kilka lat temu i nie zapowiada się na odkochanie. Nad morze również się skuszę, ale jedynie na 3-4 dni. Chyba jednak wolę bardziej aktywny wypoczynek :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz