piątek, 31 maja 2013

ROZDANIE PIERWSZE

Tak jak wspomniałam wcześniej mam dla Was niespodziankę :) Jest nią:  puder w perełkach Giordani Gold Festive.                                                             



Aby go zdobyć należy spełnić następujące warunki :  

1. Polub mojego FunPage Oriuroda  --> Kliknij

   2. Udostępnij moje " pierwsze rozdanie" na swojej tablicy -->Kliknij

Już 20 czerwca dowiecie się kto otrzyma puder w perełkach Giordani Gold :)

Mam nadzieję, że pomysł i nagroda bardzo Wam się spodobają ;) Jeżeli tak, to obiecuję, że na pierwszym rozdaniu nie zakończę :) 

Ściskam mocno!!! :*


Recenzja - puder w perełkach Giordani Gold

Puder w kulkach posiada zapewne większość kobiet :) Nawet jeżeli jeszcze Ty go nie posiadasz to jestem pewna, że w niedługim czasie będziesz jego właścicielką ;)

Zalety pudru w kulkach:
- po prostu jest to kosmetyk wielofunkcyjny;
- może być używany jako puder, który pięknie zakończy makijaż lub też jako róż do policzków;
- puder w kulkach jest mega wydajny, śmiało wystarczy na kilka miesięcy;
- zanurzony w nim pędzel pięknie i równomiernie rozprowadzi puder po całej twarzy

Skupmy się teraz na naszym kosmetyku :)

Puder w perełkach Giordani Gold

CO NAM OBIECUJE FIRMA ORIFLAME:
Zakręć pędzlem wśród perełek i omieć nim twarz, aby nadać cerze naturalny blask i aksamitny wygląd. Puder wzbogacony miką i krzemionką optycznie redukuje niedoskonałości i fantastycznie rozświetla twarz. 25 g

JAK JEST W RZECZYWISTOŚCI:
Puder zakupiłam ok 2 miesiące temu. Teraz na lato będzie to idealny kosmetyk, gdyż pięknie podkreśla kości policzkowe. Zimą może to troszkę sztucznie wyglądać, ponieważ cera jest zbyt blada. Jednak na prawdę niewielka jego ilosć nawet zimą dobrze się prezentuje. Ale tylko niewielka ilość ;)  Puder jest mocno napigmentowany, więc wystarczy niewielka  ilość pudru na pędzlu i makijaż gotowy :)  Bardzo podoba mi się opakowanie pudru. Puderniczka jest bardzo elegancka i posiada lustereczko co pozwala zaoszczędzić czas na szukaniu lustereczka w torebce ;) Sam puder jest bez zapachu co również jest na plus. Nie uczula - świetna wiadomość dla osób posiadających wrażliwą i alergiczną cerę. Kuleczki są dosyć trwałe, nie kruszą się przy używaniu. Ogólnie jest to jeden z moich ulubionych kosmetyków. Wcześniej używałam innego pudru zakupionego w drogerii jednak po nałożeniu twarz nabierała pomarańczowego "sztucznego" odcienia. Teraz jestem zadowolona :)

Puder dostępny jest w kilku wersjach:
- Natural Radiance
- Natural Bronze
- Dark Bronze
- Natural Peach

Dostępny jest również puder w perełkach  Giordani Gold  Festive, oraz rozświetlający puder w perełkach  Giordani Gold  Dreamy Moments. O tych innym razem ;)

Plusy:
- długo się utrzymuje
- nie obsypuje się
- nadaje świeży, promienny i zdrowy wygląd cerze
- super wydajny, starcza na baaaardzo długo
- łatwy do nalożenia
- nie uczula
- dobrze i łatwo się rozprowadza
- posiada piękne, eleganckie opakowanie z lusterkiem
- kuleczki nie kruszą się podczas stosowania
- nie tworzy plam
- do każdego typu cery, każda pani znajdzie coś dla siebie 

Minusy
- niestety cena. 

Puder kosztuje 79 zł
Dobra wiadomość jest taka, że można go upolować za połowę ceny. Jeszcze lepsza wiadomość jest taka, że nawet jak znajdziecie go za połowę ceny i posiadacie numer członkowski to cena pudru spada dodatkowo o 23% :) 
Czyli krótko mówiąc puder możecie dostać za ok 30 zł :)

 Ja posiadam Puder w perełkach Natural Bronze,  oraz Puder w perełkach Giordani Gold  Festive. 
Chciałbym się skupić na tym drugim ;) Ponieważ posiadam dwa takie opakowania, chętnie podzielę się tym drugim. Puder jest rewelacyjny i tak wygląda:


Obserwujcie bloga ;) Już za niedługo dowiecie się jak zdobyć powyższy puder.Jest on nowy, wypakowany jedynie do zdjęcia. A oto mój delikatnie zużyty puder w perełkach:


Poniżej zdjęcie Pudru w perełkach  Giordani Gold i jego odcienie:







czwartek, 30 maja 2013

Kolorowe pazurki na weekend :) Lakiery Very Me

Od niedawna w katalogu zagościły trzy nowe odcienie lakierów Very Me.

Trzy nowe kolory w sam raz na lato :) Osobiście uważam, że lakiery dobrze kryją płytkę paznokcia. Jednak dla lepszego efektu najlepiej nałożyć dwie warstwy. Bardzo wpadł mi w oko kolor koralowy :) Niestety po ok 3 dniach pojawiły się odpryski i to jedyny, ale dosyć znaczny minus.Chyba, że często zmieniacie kolor lakieru na pazurkach ;) 
Przeglądałam opinie Klientek i na 10 ocen lakier dostaje według skali pięciogwiazdkowej: 9* pięć gwiazdek i 1 czwóreczkę. Komentarze są bardzo pozytywne, Klientki chwalą sobie lakiery.

Cena katalogowa to: 10 zł
Cena lakieru w promocji to: 6,85
Cena lakieru po rejestracji spada 23% :)

Myślę, że warto zakupić chociaż jeden kolor i go wypróbować :) Nie jest to kolosalna cena a lakier może okazać się świetny jak w większości przypadków. Sama posiadam kolor koralowy jak widać na załączonym zdjęciu :) 







No to dobrej nocy :*

Nareszcie! Wykąpana, wybalsamowana i padnięta na maksa kładę się spać.Ogólnie dzień minął mi dosyć aktywnie.  Nie mam już siły na prostowanie włosów. Odkładam to na rano ;P pewnie rano będę żałować, że nie zrobiłam tego wieczorem. Zawsze zdarza mi się odkładać coś na później. A przychodzi to później i zabiera mi mnóstwo czasu. Np prasowanie. Odkładałam ciągle "na jutro". I zajęło mi ono ok 3 godzin. Nie ma się zbytnio czym chwalić :P Ale mam postanowienie: jeżeli mam coś robić teraz to będę to robić teraz. Pewnie zaoszczędze sporo czasu i tym samym będę bardziej zorganizowana :) No dobra, uciekam ;)

Dobrej nocy i ściskam Was mocnooo!!! :*

Smutasy... z serii moje przemyślenia...

Obserwując niektóre FunPage  czy blogi robi mi się strasznie smutno na serduchu :( skąd w Was (odnoszę się do autorów) jest tyle smutku i przygnębienia? Przecież życie jest piękne. Ktoś Wam je darował a Wy korzystajcie z każdej minuty, z każdego dnia. Zdarzają się różne sytuacje w życiu. Czasami jest to takie trudne... Ale budzicie się rano, wstaje słońce, dzień powoli płynie do przodu. Powoli...Dziwnie to brzmi bo czas pędzi - często o tym się słyszy. Kiedyś będzie za późno na niektóre rzeczy. Przeczytałam gdzieś ..." nie chcę się już nigdy odnaleźć...jestem niczym ". Jejku :( Czasami zastanawiam się co takiego musiało się stać skoro do głowy przychodzą takie myśli. Niepowodzenia zdarzają się każdej jednej osobie żyjącej na tym świecie. Nie będzie wiecznie źle! Za dzień, tydzień, miesiąc na pewno wszystko się odmieni na lepsze. Smutaski przecież wszystko zależy od Was samych. Pewnie pomyślicie sobie - a co ja tam wiem...
Ale musiałam coś napisać na ten temat. Nie lubię kiedy ludzie się smucą. Powodów do smutku jest bardzo dużo, wiem o tym. No, ale  życie jest za krótkie żeby z dnia na dzień przestać się nim cieszyć.
Główki do góry! Jutro znów wstanie dzień  i może pojawi się tęcza :*


środa, 29 maja 2013

Kolekcja Oasis już do mnie przyfrunęła :)))

A tak własnie wygląda :)





Ogólnie jestem bardzo zadowolona ponieważ nie są to jakieś buble. Torba jest duża i baaardzo pojemna, wykonana z poliestru, rączki wykonane z imitacji skóry. No i kolorki :) Nie wiem sama z czego jestem bardziej zadowolona. Cały zestaw bardzo mi się podoba, pasuje do siebie idealnie :) Pareo można nosić na kilka sposobów :

W paczce przyszła do mnie również ulotka z nowym Programem Lojalnościowym.  Ale o tym już niedługo ;)

Recenzja tuszu Oriflame Beauty Wonder.

Obiad prawie ugotowany :) Siedzę sobie na słoneczku tak bardzo upragnionym i pracuje dalej :) Już niedługo każdy z Was będzie mógł otrzymać ode mnie Niezbędnik Lidera Oriflame od A do Z :) Póki co wprowadzam poprawki, ale myślę, że do końca tygodnia wszystko będzie gotowe na tip top :) Taki poradnik będziecie mogli otrzymać w mailu. Wystarczy tylko napisać wiadomość, że interesuje Was poradnik i chcecie go zobaczyć :) Obiecuję, że nie będzie długi i nie przynudzam w nim nic a nic ;)

Kilka osób prosiło o recenzję kosmetyków. Oczywiście żaden problem :)

Tusz do rzęs Oriflame Beauty WONDER 
Tusz po prostu uwielbiany przez większość Klientek Oriflame. 

Co nam obiecuje firma:


Rzęsy, o jakich marzyłaś! Maksymalnie długie, gęste, podniesione i jedwabiście gładkie! Rewolucyjna szczoteczka 3D rozdziela rzęsy i każdą otacza warstewką tuszu, rozprowadzając go idealnie gładko, bez grudek. Super trwałe pigmenty gwarantują intensywność koloru, a mleczko z liści palmy odżywia rzęsy.

Jak jest w rzeczywistości?

Chyba najczęściej zamawiany kosmetyk w każdym Katalogu. Przynajmniej u mnie :) Na opakowaniu podana jest data ważności i to jest moim zdaniem bardzo na plus. Tuszu można używać przez okres 6 miesięcy od otwarcia opakowania. Jestem pewna, że zużyjecie go szybciej :) Dodatkowym plusem jest to, że jest to tusz bezzapachowy- nie podrażnia ani nie uczula.
Po użyciu Wondera ;) rzęsy są wydłużone, podkręcone i delikatnie pogrubione. Ogromną zaletą jest to, że nie skleja rzęs a rzęsy są elastyczne i nie wyglądają na nienaturalne. Tusz jest bardzo trwały, śmiało wytrzyma cały dzień na rzęsach nie obsypując się przy tym jak to się często zdarza przy użyciu innych tuszy.

W skrócie:

  • piękna głęboka czerń tuszu;
  • nie skleja rzęs;
  • rzęsy są świetnie wydłużone i delikatnie pogrubione
  • nie uczula ani nie podrażnia oczu;
  • bezzapachowy
  • łatwy w usuwaniu 
  • posiada wygodna, silikonową szczoteczkę;
  • tusz wart jest swojej ceny
Cena katalogowa tuszu to 35 zł ale warto czekać na promocję :) Wtedy możemy go zakupić  sporo taniej. Natomiast posiadając numer członkowski cena tuszu spada dodatkowo 23%

Z czystym sumieniem mogę go polecić i wiem, że nie wyląduję za to w piekle ;)
A oto jak się prezentuje :)

Na rzęsy nałożyłam jedną warstwę tuszu Wonder. Przy podwójnej warstwie rzęsy są ciemniejsze i bardziej wyraziste :)



Co za bzdety ten Oriflame...yhym

Może i tak, ale dzięki niemu co 3 tygodnie mam pieniążki, których nie zarabiam nigdzie więcej bo o pracę ciężko. Ale od początku.

W internecie mnóstwo osób zakłada strony odnośnie Oriflame. Na fb coraz częściej można spotkać FunPage o kosmetykach, zarobkach...Oriflame. Ty to czytasz, ale nie wiesz ile w tym wszystkim jest prawdy. Czy gdzieś tam nie znajduje się przypadkiem jakiś haczyk. Przecież nie może być tak pięknie bo kto będzie płacił za to, że komuś pokażesz Katalog i coś tam zamówisz. Poczytasz....i pomyślisz sobie, że zamówisz sobie podkład u znajomej i będziesz miała głowę spokojną. Owszem. Ale chyba jak każdy liczysz się z każdym groszem? No, chyba, że zupełnie nie zależy Ci na pieniądzach. Bo i takie osoby są.
Nie będę ściemniać. Jestem w Oriflame już ponad rok. Wcześniej stałam w kolejkach do Urzędu Pracy albo i w gminie. Rozsyłałam CV i z ukończonym tytułem mgr siedzę w domu. Bo jak to mówili: nie mamy pieniędzy na etaty itd...W sumie gdybym skończyła szkołę zawodową może szybciej coś by się znalazło.Słuchajcie, musiałam coś robić.
Moja historia z Oriflame wcale nie zaczęła się z dnia na dzień. Oj nie. Dostałam od znajomej Katalog i bardzo chciałam mieć wodę perfumowaną Volare. Po prostu uwielbiam ten zapach. No, ale ceny w Katalogu wcale nie były takie niskie. Ta woda też kosztowała coś koło 70 zł, więc jak mogłam sobie na nią pozwolić skoro nie pracowałam. Kieszonkowe wolałam wydać na spodnie. Zadowoliłam się próbkami :) Po jakimś czasie znów dostałam Katalog a Volare nie było tańsze :( i ta osoba pokazała mi ile one kosztują po rejestracji. Więc 69,90 zmieniło się 53,77. Ale to i tak było sporo. Zapisałam się w sumie tylko po to żeby sprawdzić czy faktycznie te kosmetyki będą taniej i pokazałam katalog jedynie rodzinie. Ale podjęcie decyzji trwało ok pół roku. Zamówienie złożyłam dopiero pod koniec Katalogu z pomocą znajomej. Miałam zamówienie na ok 90 punktów. Po prostu więcej osób wiedziało, że mam Katalog. Tym samym Volare miałam darmo bo z każdego kosmetyku miałam zarobek :) Rodzina, kuzynki i sąsiadki zamówiły szampony, żele pod prysznic. Któraś kupiła wodę toaletową...Nazbierało się :) I się zaczęło. Zebrałam nagrody z Programu Witamy :) Co Katalog zarabiałam z samych zamówień ok 100 zł. Jeździłam też na spotkania wprowadzające katalog, szkolenia. Po jakimś czasie zaczęłam zapisywać osoby. Tak powstała moja grupa. Założyłam FunPage  Oriuroda., oraz teraz tego bloga. Ale nie jest tak, że każdy pcha się akurat do Ciebie.  Po prostu baaardzo dużo osób zaczęło zarabiać w ten sam sposób. Ja nie potrafię kogoś "przymuszać", że ma być akurat w mojej grupie. na zaufanie trzeba sobie zapracować. Ja pracuję cały czas.  Może na FunPage Oriuroda zauważyliście, że lubię jak ktoś zadaje mi pytania, odpowiadam na nie, bo tak powinno być. Trzeba się zorientować w temacie.
Teraz staram się być samodzielna. Jak nie ma szefa to nie ma :) sama nim dla siebie jestem ;)  Bo uwierzcie mi zdarzają się osoby, które uważają, że pozjadały wszystkie rozumy. Są w Oriflame dłużej i chcą się popisać sama nie wiem czym. Ale w większości możemy spotkać fantastyczne osoby z którymi współpraca to sama przyjemność. I nie jest tak, że "jak zamawiasz to jesteś fajna a jak nie to o Tobie zapomnę..".Po prostu zawiązują się przyjaźnie i one trwaaaają :) Mam w grupie osoby które zamawiają co Katalog. Mam też takie które są nieaktywne już 13 Katalogów a mimo to mamy świetny kontakt :) Katalogi wysyłam na każde rozpoczęcie nowego Katalogu. Na bieżąco staram się uzupełniać informację. Chcę żeby każdy w pełni wykorzystał możliwości Oriflame.
Co jest dla mnie ważne. Chociaż siedzę w domu to mam zajęcie,  które jest przyjemne. Uczę się sztuki makijażu. Poznaję nowe osoby. Kiedyś bardzo chciałam mieć Volare i nie mogłam sobie pozwolić od tak na taki zakup. Dziś mam tych kosmetyków i wód bardzo dużo (gdzieś tam niżej jest zdjęcie ;) ). I mąż pracuje i ja też :) Bo to taka moja praca. Przy budowaniu grupy nie są to małe pieniądze. Często pensja jest większa niż na stanowisku w sklepie, czy urzędzie. Zależy jak daleko dojdziesz, ile czasu poświęcasz Oriflame. Może to być też Twój biznes.
Także chociaż Wam mówią "bzdety" warto mieć swój rozum.  Spróbować, poczytać o tym. Może akurat pracujesz, ale zechcesz sobie dorobić 100, 300 albo i 500 zł. Albo się uczysz i chcesz zwiększyć kieszonkowe. Praca uszlachetnia :) a ta jest przyjemna i opłacalna. I co najważniejsze. Jak słowo daję, też kiedyś mówiłam, że to totalna bzdura.

Jeżeli masz dodatkowe pytania, po prost chcesz się zorientować w temacie, nie bój się pytać :) ja nie gryzę ;) Odpowiem na twoje pytania. Możesz napisać do mnie na : basiawx1@gmail.com lub na FunPage Oriuroda :) 


wtorek, 28 maja 2013

Dobre Duszki na blogu ;)

Dobre duszki ;) mykam już spać. Jutro wcześniej trzeba się podnieść :/ Nie jest mi to na rękę bo ostatnio załączył mi się pan śpioch. Ale nie ma wyjścia, jak mus to mus. Jutro też otrzymam paczkę z firmy i będę mogła pokazać Wam jak prezentuje się pareo, okulary oraz torebka z kolekcji Oasis. Ja sama jestem ciekawa jak to wszystko wygląda w realu. Mam nadzieję, ze się nie rozczaruję :)

Całość w Katalogu już po obniżce kosztuje 99,70 zł
Ja za całość zapłacę: 76.69
Różnica jest i to spora :)
Wystarczy tylko posiadać nr członkowski i takie zniżki są dla każdego! :)

Śpijcie sobie słodko i do poczytania jutro ;):*



Co to jest ten Program Witamy???

Jeżeli właśnie dołączyłaś do Orifame lub zamierzasz to zrobić MUSISZ wiedzieć, że na samym początku Twojej przygody z tą firmą czeka na Ciebie wiele niespodzianek. Jedną z nich jest właśnie Program Witamy. Trwa on trzy Katalogi i jest zdecydowanie najprostszą drogą do zebrania fajnych nagród za sumę 3 zł (w każdym Katalogu nagroda wyniesie Cię symboliczną złotówkę )

Zdjęcie przedstawia Program Witamy w obecnym Katalogu. wpisowe równe jest 1 zł ale tylko wtedy kiedy zrobisz jakiekolwiek zamówienie :) Rejestracja oraz paczka z Katalogami  nic nie kosztuje. Ale czy nie jest warto zapisać się do Oriflame i zbierać fantastyczne nagrody oraz zarabiać na własne drobne wydatki?
Tak jak wspomniałam Program Witamy trwa 3 Katalogi. Po rejestracji otrzymujesz ode mnie zestaw Katalogów, cennik oraz inne dodatkowe informacje, które ułatwią Ci start w Oriflame. Aby zebrać nagrody wystarczy zebrać w Każdym z 3 Katalogów zamówienie na 80 punktów i więcej. 80 -punktowe zamówienie już gwarantuje pierwszą nagrodę. I w ten sam sposób robisz to dokładnie przez 3 Katalogi :) 
Jest to proste. Przecież Twoje koleżanki, koledzy, sąsiedzi, znajomi, rodzina używają:
-pasty do zębów, mydełka, szamponu, płynu do higieny intymnej, dezodorantu itd, po prostu dbają o siebie :) Dzięki temu, ze pokażesz im Katalog będziesz mogła zarobić sobie troszkę pieniążków na każdym produkcie. Każdym jednym. Od tego macie cennik i macie mnie :)  każdej chwili jestem gotowa Wam pomóc.

No dobrze. Więc teraz po mojemu ;) osobiście uważam, że warto spróbować chociażby zebrać zamówienie. Jeżeli w ciągu 2 katalogów od dnia rejestracji nie uda Ci się zebrać zamówienia lub uznasz, że to nie dla Ciebie, Twój numer członkowski po prostu nie zostanie aktywowany. Jeżeli chcesz mnie o coś zapytać a może chcesz się zapisać do Oriflame i dołączyć do mojej grupy zapraszam do kontaktu : wyślij maila na basiawx1@gmail.com , na wszystkie maile odpowiadam i pamiętaj, że jestem po to żeby Ci pomóc :)
Jeżeli chcesz wiedzieć jaka jest różnica w cenach przed rejestracją i po rejestracji, ile możesz zarobić... napisz do mnie :) Ja nie jestem jedną z tych, które na siłę będą chciały "wkręcić" Cię w Oriflame :)  Sama podjęłam decyzję o zapisaniu się po ok pół roku. Wiem, że przed rejestracją zawsze jest dużo pytań i wątpliwości. Dlatego też pomogę Ci i odpowiem na każde jedno Twoje pytanie :)


Najlepsze na deszczowe dni są porządki...nie tylko w szafie :)

Myślałam, myślałam i wymyśliłam :) Uporządkowałam całą szafę z której ciuchy aż się wywalały. Jest ich pełno, w połowie nawet nie chodzę, W część ciuchów się nie dopnę bo brzuszek coraz większy. Ale i kilka rzeczy zagubionych o dziwo odnalazła się gdzieś tam na dnie :))) No tak, tak mają kobietki chyba w większości.
Uporządkowałam swoje kosmetyki, biżuterię, zdjęcia...Mam porządek!!! :D
Porządki porządkami, ale humor zepsuł mi inny widok :/
W drodze do rodziców zauważyłam, że znów ktoś wyrzucił pieska. Zaczyna się :( Nadchodzi lato więc ludzie pozbywają się żywych "problemów". Wyrzucają w lesie na pastwę losu psy albo przywiązują do drzew :( To straszne! Chciałam go nakarmić, ale uciekł, chyba się boi. Na szczęście do rodziców mam niedaleko bo ok 5 km. Moja mama również jest uczulona na takie traktowanie zwierząt, więc sama go będzie dokarmiać. Już chyba cała moja rodzina ma znalezione pieski i są przkochane! Jednego tata uratował i cudem przeżył. Ja nie wiem co ci ludzie mają we łbach! Jednego takiego łobuza już mamy :) Przywiozła go mama męża i tak został. Jest świetny! Duży gruby i uciekinier :) Tak ,tak lubi sobie wyskoczyć za ogrodzenie i pospacerować łobuz jeden :) A oto on :)


  

Sami powiedzcie, jak można zrobić krzywdę żywemu stworzeniu? Ono potrzebuje człowieka. Przecież samo nie weźmie sobie jeść, nie otworzy lodówki, nie powie, ze go coś boli :( A tu człowiek często okazuje się gorszy od zwierzęcia. Czasami zastanawiam się jak te osoby mogą żyć spokojnie, czy nie mają wyrzutów sumienia. Każdego może spotkać los, że będzie potrzebował kawałka chleba. Karta ZAWSZE może się odwrócić. Ale ja takim ludziom nie życzę dobrze, mimo, że nie jestem mściwą osobą. po prostu nie zasługują na dobre :(



Chaos myśli

Cierpliwie czekam na ciepło.Wkurza mnie już ten deszcz! Słońca było jak na lekarstwo i w sumie tyle :/ Chciałabym coś zrobić, ale sama nie wiem co. Może zajrzę do moich pudeł, które gdzieś tam leżą zakurzone, wypełnione po brzegi koralikami, szpilkami, biglami, łańcuszkami...Może wpadnę na jakiś ciekawy pomysł i zrobię niezwykłą bransoletkę? A może po prostu zasiądę wygodnie na kanapie z pilotem od tv i obejrzę jakiś program? Tylko jaki, skoro w sumie nic ciekawego nie ma :/ A może jakiś spontan? Wyciągniemy z mężem grubsze bluzy, wskoczymy do auta i pojedziemy do kina na dobry film,zjemy ogromne lody z bitą śmietaną. Później pomarudzę, że nie mogę się ruszać i będziemy się śmiać, ze jeszcze trochę i będę się turlać. Bo co robić kiedy pada deszcz? Tylko pomarudzić pod nosem  i w końcu podnieść cztery litery, coś podziałać!

No dobra, to idę ;)

Nowa dłuuugo szukana kopertówka nareszcie jest moja! :D

A szukałam jej bardzo długo. Znalazłam dopiero na Plantach w Kielcach.  I chociaż do wyboru miałam inne kolory tj. koralowy, beżowy i czarny to jednak zdecydowałam się na jasny odcień niebieskiego. Kocham niebieski! :) Ale nie dlatego wybrałam ten kolor. Torebka świetnie pasuje do białej sukienki czy białych spodni, ale nie tylko... Koralowego już za dużo, czarny jest smutny jak na lato a beżowy mdły. Zależy też od stylizacji. Ale tak sobie ubzdurałam i już ;P
A oto ona :)

Paseczek jest odpinany tak więc śmiało sprawdzi się na dzień jak i na wieczorne wyjścia :)  Torebka wcale też nie jest taka mała. Pomieszczę w niej sporo drobiazgów, które każda kobieta zawsze powinna mieć przy sobie. Powinna albo i nie powinna, ale ma ;)
Ogólnie zakup udany a ja jestem zadowolona :)

Pijmy na zdrowie … Ale nie katujmy się dietami!

Kto zna koktajle Natural Balance, ten wie, że są nie tylko smaczne ale przede wszystkim ZDROWE. Tak są zdrowe. Półki sklepowe uginają się od soków, reklamy telewizyjne aż „krzyczą” o zdrowych suplementach diety. Jest tego całe mnóstwo. Swego czasu piłam Aqua Slim i na tym się skończyło. Po wstąpieniu do Oriflame jedynie słyszałam o Natural Balance i widziałam katalog na którym koktajle zachęcały do spróbowania. Nie od razu zakupiłam koktajl bo chciałam szybko stracić na wadze i to dzięki Aqua Slim. Co za głupota. Szybko nie znaczy zdrowo. Dlatego po kilku szkoleniach o Koktajlach Wellness doszłam do wniosku, że pora zmienić nawyki żywieniowe. I tak oto czekoladowy koktajl stał się dla mnie numerem 1.
Oprócz smaku czekoladowego mamy jeszcze do wyboru koktajl waniliowy i truskawkowy. Ten ostatni najmniej mi smakuje. Może dlatego, że uwielbiam czekoladę wolę smak czekoladowy J
Oto co pisze firma na temat koktajli Natural Balance:
Główne korzyści
Unikalna formuła koktajli Natural Balance służy dwóm celom:
1. Wspomaganie odchudzania

Wiele osób rozpoczyna stosowanie koktajli Natural Balance, aby ułatwić sobie walkę ze zbędnymi kilogramami, a następnie kontynuuje ich spożywanie, by utrzymać dobrą kondycję.
·         Koktajl Natural Balance to produkt o niskim indeksie glikemicznym, który reguluje stężenie insuliny, co z kolei wspomaga utratę zbędnych kilogramów.
·         Zrównoważone stężenia cukru we krwi uspokaja apetyt i zmniejsza chęć podjadania słodkich przekąsek.
·         Koktajl Natural Balance zapewnia niezbędne składniki odżywcze, przy jednoczesnym zminimalizowaniu wartości kalorycznej napoju.

2. Pełnia energii i koncentracji
·         Podczas, gdy wielu osobom po południu zaczyna powoli brakować sił, Ci, którzy piją koktajl Natural Balance, cały dzień cieszą się pełnią energii i koncentracji.
·         Koktajl Natural Balance to zdrowa przekąska, która dostarcza bogactwa składników odżywczych, a jednocześnie jest niskokaloryczna


Wszystko ładnie, pięknie. Każda firma chwali swój produkt. Skąd więc pewność, że są one zdrowe i smaczne? Stąd moi drodzy, że wzrasta liczba Klientów na produkty Koktajle Natural Balance. Stąd, że prowadzone są szkolenia na ten temat, także wszystko mamy czarne na białym. Możemy też zaczerpnąć opinii osób, które je spożywają. W Oriflame mamy do dyspozycji przewodnik Wellness. Znajdziecie tam dosłownie wszystko: m.in. jaki niedobór witamin może wpłynąć na twoje zdrowie, droga naturalnej utraty wagi, księga przepisów, doradcy naukowi i wiele wiele innych. Warto to wszystko wiedzieć. Chodzi przecież o nasze zdrowie.

A oto moja kolekcja Wellness :) O zupkach napisze innym razem. 
Jak widać na załączonym obrazku koktajle rozpakowane :) Ale uwierzcie mi, najmniej pozostało czekoladowego ;P Nie stosujcie głodówek, nie katujcie się dietami. Ruch i zdrowe odżywianie do sukces do wymarzonej sylwetki ale i przede wszystkim zdrowia :)


poniedziałek, 27 maja 2013

Poniedziałek. Deszczowy dzień a ja jestem rozpromieniona! Co za dzień!

Poniedziałek. Przez większość społeczeństwa nielubiany dzień tygodnia. Dla mnie bez różnicy. Dzień jak dzień, dobrze jest rano wstać, przeżyć dzień ciekawie i położyć się wieczorem do łóżka. Ale ludziska czy to listopad?! Pogoda robi sobie z nas żarty. Koniec maja a tu słońca było jak na lekarstwo. Wiem, wiem, nie my rządzimy... No, ale chyba każdego już to denerwuje. Na spacer wyjść nie można bo leje, na zakupy nie chce się wychodzić bo co to za przyjemność rozkładać i składać non stop parasol. Człowiek kisi się w domu i tak właśnie mija dzień.
Zasnęłam. Oj dłuuuugo spałam :P w sumie niedawno przetarłam oczęta i nie wiem czy prześpię przez to noc. Ale wiecie co mimo pogody, która robi sobie z nas żarty, mimo tego, że to poniedziałek, co w sumie najmniej mnie rusza dzień był bardzo pozytywny! Dziś pierwszy raz widziałam rączki, główkę, nóżki tego maleństwa, które noszę pod sercem :) Pierwszy raz słyszałam jak bije Jego serduszko! 114 uderzeń na minutę :) Jakie to cudowne uczucie! Widzę na monitorze u lekarza (monitor ?-nie wiem jak to się dokładnie nazywa) takie maleństwo, które rusza się, żyje! I uświadamiam sobie, że mam dwa serca, że ono jest we mnie. Takie nowe niewinne życie <3<3<3 I piszę do Was i wiem, ze ono przeplata tymi maleńkimi nóżkami! To jest niesamowite, wspaniałe, cudowne!
I ten deszczowy poniedziałek miałam cały rozpromieniony :) Ja jestem rozpromieniona :)

http://www.youtube.com/watch?v=4Xymf2RIwGU
Tego nam wszystkim życzę :)))

Co to za moda na kremy BB? Ja nie wiem o co chodzi...

Właśnie dzisiaj rozmawiałam ze znajomą w drogerii, kiedy to wybierałam odpowiedni krem BB. I dokładnie takie pytanie mi zadała - co to za moda na te kremy? :) Kochana Gosia :) Odpowiem jej na blogu i każdej osobie, która jeszcze nie orientuje się dlaczego warto mieć taki krem w swojej kosmetyczce. Póki co zaopatrzyłam się w Garniera, ale już niedługo krem BB pojawi się także w Oriflame. Taką informację otrzymałam i mocno w to wierzę bo nie chcę przepłacać ;P Nie, nie jestem skąpa, ale jak mogę mieć coś taniej to skorzystam jak każdy.
O produkcie Blemish Balm ( BB ) zrobiło się głośno już jakiś czas temu. Jest to kosmetyk pielęgnacyjny o właściwościach ochronnych i nawilżających. Mogą sobie pozwolić na niego kobiety o różnych typach cery. BB jest idealny na letni makijaż. Nawilża skórę, ujednolica jej koloryt, niweluje drobne niedoskonałości oraz dodaje cerze blasku. Dodatkowo zawarte w kremie filtry SPF zapewniają ochronę przed słońcem.

Zrzuć makijaż na lato! Pozwól skórze oddychać, niech odpocznie, nabierze blasku. Nie katuj swojej skóry. Latem krem BB możesz śmiało używać  w wersji solo a to dlatego, że nie obciąża skóry, nie waży się i nie spływa. Wystarczy tylko jedna tubka kremu BB...i masz o wiele więcej miejsca w swojej kosmetyczce :) 
Jestem zadowolona z zakupu. Mam nadzieję, że już niedługo taki krem faktycznie znajdzie się w Katalogu Oriflame. Czekam na to z niecierpliwością :)

Gosiaczku mam nadzieję, że teraz sama pofruniesz  do drogerii i zaopatrzysz się w krem BB :) 

A co mogę Wam polecić z Oriflame. Często i gęsto zadajecie mi pytania odnośnie lekkiego kremu, który jest sprawdzony i dobrze nawilża. Niestety nie używałam wszystkich kremów. Mam dwa które z czystym sumieniem mogę Wam polecić. Świetnie nawilżają, nie zatykają porów, zamawiam je często i Klientki są zadowolone. Powracają właśnie do tych kremów. Warto wcześniej zaopatrzyć się w próbkę :)
Oriflame! czekamy na BB Oriflame ;)


Hej, czy naprawdę mogę zarobić tysiące???

Zacznijmy od złotówek J Bo przecież za siedzenie nikt nam nie zapłaci, prawda? Zapomnij w Oriflame o Katalogach, o kosmetykach. Skup się na biznesie. Zacznij myśleć o tym, że w bardzo fajny i interesujący sposób możesz zacząć zarabiać tysiące. Wcale nie ściemniam. Dlaczego tyle osób zapisuje się do Oriflame? Dlaczego wpisując w google „Oriflame-praca” itp. Znajdziesz całe mnóstwo stron? Bo te osoby wiedzą już, że to czysty zysk. Ja też to wiem.  Oczywiście na samym początku  w ogóle była to dla mnie czarna magia. W sumie nie wiem dlaczego nie chciało mi się nawet słuchać na ten temat. Myślałam, że to totalna bzdura. Dziś wiem, że mogłam zacząć od zaraz i już dużo wcześniej mieć to co teraz mam. Ale lepiej późno niż wcale. No dobrze. To teraz opowiem Wam jak zarobić te tysiące :)
Wiesz już, że pierwsze co musisz zrobić to zarejestrować się w Oriflame, żeby zacząć swój biznes. Nie ma innej drogi. Dzięki temu, że otrzymasz numer, hasło a dokumenty będą znajdować się w firmie będziesz mógł zacząć brać się ostro do roboty. Ja mieszkam na wsi i idę ciągle do przodu. Mam swoją grupę i w dalszym ciągu poszukuję nowych osób do współpracy. Mamy świetny kontakt i nie zrezygnuję z tego co udało mi się osiągnąć do tej pory:) Myślę, że każdy może to osiągnąć a wystarczy odrobina chęci, trochę czasu, komputer, katalogi, łącze internetowe. Wcale nie potrzebujesz kredytu i milionowego wkładu w ten biznes.
Oto co trzeba zrobić. Cały sukces tkwi w planie marketingowym. Zarabiamy dzięki punktom.

1punkt to ok 2.5 zł

Tabela bonusów wynikowych:
Rabat grupy
% OH (obrót handlowy) grupy
Liczba punktów (PP) w okresie obowiązywania Katalogu
21%
7500
18%
5000-7499
15%
3000-4999
12%
1800-2999
9%
  900-1799
6%
  450-899
3%
0%
  200-449
      0-199

Załóżmy, ze zapiszesz w swojej grupie 3 osoby:
1 osoba złoży zamówienie na 200 punktów;
2 osoba złoży zamówienie na 50 punktów;
3 osoba złoży zamówienie na 150 punktów;
Ty złożysz zamówienie na 200 punktów

Wtedy suma punktów 1+2+3 ( trzech osób Twojej grupy )+Twoje punkty = 600 punktów

600 punktów to według tabeli z cennika już 6% rabatu. I obliczamy obrót handlowy:

600( punkty grupy)*2,5 (zł)=1500
1500*6%=90 zł

90 zł zarobiła cała Twoja grupa. Ponieważ według tabeli: 1 osoba ma 200 punktów a to jest 3% premii, dostaje ona według obliczeń wyżej 15 zł. Druga i trzecia osoba nadal mają poziom 0
Ty w tym momencie masz zarobek: 90- 15 (premia 1 osoby)= 75 zł

Wyobraź sobie teraz, że zapisałeś 10, 20 czy 100 osób. Niech tylko co 5 zacznie robić to co Ty.
Widzisz już dlaczego warto zacząć budować tutaj swój biznes? Pomijając fakt, że otrzymujesz wsparcie od firmy. Kosmetyki dostajesz za grosze lub całkowicie darmo. Bierzesz udział w szkoleniach, które nie są obowiązkowe, ale warto z nich korzystać. Otrzymujesz premie utrzymując swój poziom % Tutaj można zarobić tysiące i wiem, że niektóre osoby tak zarabiają w Oriflame. Dążą do celu, nie odpuszczają, nie marudzą mimo niepowodzeń. Dziś nie wyszło- jutro będzie lepiej. Człowiek uczy się na błędach.
Błędy rzecz ludzka :) 
Zapraszam do odwiedzania również mojej strony www.ori-uroda.pl gdzie znajduje się więcej informacji na temat Oriflame i w ogóle wszystkiego co z Oriflame jest związane.
Pa :*


niedziela, 26 maja 2013

Niedziela będzie dla nas...Czyli błogie lenistwooo...:)

Przeglądaliśmy dzisiaj nasze zdjęcia. Jejku jak ten czas pędzi! I pomyśleć, że znaliśmy się całe życie, nasze drogi zupełnie się nie schodziły. Dopiero na studiach i to na ostatnim roku zbliżyliśmy się do siebie. Jak Go zobaczyłam serio mina mi zrzedła. Dzisiaj się z tego śmiejemy, ale wtedy nie byłam zadowolona. I na dodatek trafiliśmy do jednej grupy. Ja miałam chłopaka, On miał dziewczynę. Były to wieloletnie związki. Ale głupie i to bardzo. Chociaż z biegiem czasu mogę to śmiało przyznać bo wcześniej byłam "ślepa". I nie tylko ja ;) Wystarczył nam wspólny powrót do domu, jedna impreza, gdzie to Andrzej uwolnił mnie od jakiegoś nachalnego typa, jesienna randka, gdzie zostałam obsypana kolorowymi liśćmi ...przepadłam <3...przepadłam na dobre :) A później oświadczył się przy ognisku po niespełna 9 miesiącach. Nigdy nie zapomnę jak Mu serce dosłownie waliło! Chyba to najbardziej pamiętam :) Sami sobie urządziliśmy ognisko, oj przepraszam, nie sami. Towarzyszył nam przyjaciel pies :) Po upieczeniu kiełbasek poszłam po sweterek. Właściwie to się odwróciłam na chwilkę bo sweterek był tuż za mną. I później zamarłam . O coś pytałam, ale kiedy się odwróciłam Andrzej już klęczał z pierścionkiem....Jejku, jejku! Przekochany mężczyzna :) Dziś dogadujemy się doskonale. Spodziewamy się dzieciątka i właściwie nie jest ważne co mamy a czego nie, w sensie, że rzeczy materialne są najmniej ważne. Mamy siebie, czyli mamy wszystko :) I uwielbiam te nasze wieczory, kiedy Andrzej rozmawia z moim brzuszkiem. I uwielbiam poranki, kiedy to mówi do  dzieciątka, ze ma być grzeczne, żebym się dobrze czuła :) To mój najcenniejszy skarb. Dwa skarby :)

I tak oto niedziela przeszła nam spokojnie na wspomnieniach. Lenistwo wylewało się z każdej strony świata.  Obżarliśmy się sernikiem u mamy ;P A teraz cóż, chyba pora na dobry film :) Wiecie co, mam ochotę na pizzę ...;P No to pa :*












SARPIO

"Nawet papier toaletowy wie, że trzeba się rozwijać"...cytat znaleziony w internecie, ale jaki prawdziwy :) Każdy wie, że podstawą sukcesu jest nieustanny rozwój. Dlatego i ja miałam przyjemność uczestniczenia w szkoleniu SARPIO. A co to takiego? SARPIO to system sprzedaży i rekrutacji w Oriflame.  Jednak to nie takie proste dostać się na szkolenie SARPIO. Mnie się udało i zakończyłam je sukcesem :) Były to 4 zjazdy po 8 godzin. Jednak, aby móc brać udział w kolejnym zjeździe trzeba było spełnić wszystkie warunki.
Dzięki SAPRIO wiele się nauczyłam, bo szkolenie to uczy nas pracy w zespole, poczucia obowiązku i bycia Liderem w pełnym tego słowa znaczeniu. Poznałam wiele wspaniałych osób.

Szkolenie prowadziła Agnieszka Bednarz- Regionalny Kierownik Sprzedaży w Oriflame Poland, osoba niezwykle sympatyczna i radosna :)

Zdj.2 Chuck :D

26 maja Dzień Matki

Heeeej!
Już od jakiegoś czasu nie śpię. Nasz czworonożny przyjaciel o to zadbał :))) Ale ciągle przytulam do siebie kołderkę ;P
A dziś już 26 maj! Dzień Matki! Ja swojej mamie jeszcze życzeń nie złożyłam. Pojadę do niej po południu i postaram się, aby ten dzień był dla niej wyjątkowy :) Musi być wyjątkowy :)
Nie mogę uwierzyć, że jak szczęśliwie doczekam, sama za rok o tej porze będę matką. Każdego ranka i każdego wieczora mój mąż głaska brzuszek a ja czuje się taka szczęśliwa, że jesteśmy razem :) A jeszcze tak zupełnie niedawno ciąża, dziecko....to było takie odległe. Mam w sobie dwa serca powtarzam i czuję, że    zaczyna się coś cudownego...                                

sobota, 25 maja 2013

Pora na dobranoc bo już księżyc świeci.... ;P

A tak serio to dałam się namówić na nocny horror. Tym razem film wybierał mój mąż, więc mogę się spodziewać mocnego kina brrrr
Jeżeli wybieracie się na imprezę to szalejcie do białego rana a tym którzy spędzają sobotni  wieczór w domciu życzę spokojnego wieczora. Przynajmniej jutro nie będzie nas boleć głowa ;)
Dobrej nocy i do zobaczenia jutro :*

P.S. Ale fajnie jest być tu z Wami :) Patrzę i patrzę a wyświetleń coraz więcej!  <3

Moja kolorowa półka :)

Odnośnie ostatniego postu i mojego zakupowego szaleństwa w Ori. To jeszcze nie wszystko, ale już takich mocno zużytych nie chciałam Wam pokazywać ;P
Spora część to całkowicie nowe zafoliowane kosmetyki, które otrzymałam  z różnych programów w tym witamy,  lojalnościowe i sponsorskie. Niestety wykończyłam już moją ulubiona wodę Volare. Zapach jest dla mnie nieziemski, uwielbiam go! :) Teraz mogę powąchać jedynie buteleczkę.
Kosmetyki Oriflame są świetnej jakości, nigdy nie zdarzyła mi się reklamacja (tfu, tfu, odpukać), jednak tak jak wszędzie te kosmetyki trzeba dobrze dopasować. Nie będzie tak, ze każdy będzie chwalił kosmetyki od pierwszej do ostatniej strony Katalogu. Ja sama mam swoje ulubione i takie, których nie kupię bo mi się zwyczajnie nie podobają lub też mi nie pasują. Bardzo łatwo jest kupić coś co nam "wpadnie w oko". Często jednak zdarza się, że to co ładnie wygląda niekoniecznie musi też dobrze działać czy ładnie pachnieć. Dlatego zanim zamówicie kosmetyki gdziekolwiek i jakiekolwiek warto zasięgnąć wiedzy, czy ta osoba, która pokazuje nam Katalog ma o nich jakiekolwiek pojęcie.
 Recenzje na temat poszczególnych kosmetyków znajdziecie na moim FunPage Oriuroda.
Wieczór przed tv....nic z tego. Nie dam się wciągnąć w nudne filmy, które powtarzają się co jakiś czas :P
Wolę pochwalić się Wam moimi zdobyczami z Katalogu. Nie są to już nowe cienie, mam je ok 3 miesięcy i szczerze mówiąc kolor złoty rzadko jest używany. Ale myślę, że fajnie prezentuje się na zdjęciu poniżej :) Były takie momenty, kiedy to na samym początku mojego członkostwa w Oriflame szalałam dosłownie z zakupami. Ale połowę miałam za free :))) I tym samym teraz mam całą masę kosmetyków których używam, albo i nie. Właściwie znaczna część wykorzystywana jest tylko w prezentacjach. Sama nie wiem co bardziej mi się podoba - makijaż czy wianek ;P
Wracam do Was!!!  Poszłam, przyszłam, po drodze zmarzłam bo niestety zimno i chyba nawet zaraz będzie deszczowo...Wiatr tak "uczesał" moje włosy, że długo nie mogłam ich rozczesać. I tak nasunął mi się fajny temacik ;) A mianowicie jak domowymi sposobami sprawić, aby włosy były zdrowe i lśniące. Ja sama często podczas mycia robiłam płukanki ze skrzypu polnego. Ponieważ miałam włosy do pasa (teraz są troszkę krótsze), pielęgnacja zajmowała mi trochę czasu. Wiadomo, chcę mieć piękne włosy a nie "siano" ;P
Tym bardziej, że moim zdaniem długie, piękne, lśniące i zdrowe włosy to wizytówka każdej kobiety tak samo jak dłonie :)
I oto co znalazłam:
Na matowe włosy idealna będzie płukanka z wody, octu i odrobiny cytryny. Taki zabieg ma ponoć działanie nabłyszczające. Nie wiem ile w tym prawdy, ale warto spróbować:) 
Inna równie dobra metoda nabłyszczająca to  maseczka jajeczna. Ubite białka mieszamy z kilkoma kroplami oliwy z oliwek i taką maseczkę należy pozostawić na włosach ok 20 min. Również nie próbowałam.
Moja metoda to jak wcześniej wspomniałam płukanka ze skrzypu polnego a druga, która według mnie jest niezastąpiona to płukanie włosów w wodzie z...piwem :) Nie żałuję na nie piwa. Nie lubię go pić więc wykorzystuję jego dobroczynne działanie na włosy. Jedni pukną się w głowę bo szkoda piwa, inni wypróbują czy działa. Ja Wam powiem- działa. I właśnie dziś zamierzam wypłukać moje włosy w żuberku ;)
Kobieta ma być kobietą....