wtorek, 28 maja 2013

Najlepsze na deszczowe dni są porządki...nie tylko w szafie :)

Myślałam, myślałam i wymyśliłam :) Uporządkowałam całą szafę z której ciuchy aż się wywalały. Jest ich pełno, w połowie nawet nie chodzę, W część ciuchów się nie dopnę bo brzuszek coraz większy. Ale i kilka rzeczy zagubionych o dziwo odnalazła się gdzieś tam na dnie :))) No tak, tak mają kobietki chyba w większości.
Uporządkowałam swoje kosmetyki, biżuterię, zdjęcia...Mam porządek!!! :D
Porządki porządkami, ale humor zepsuł mi inny widok :/
W drodze do rodziców zauważyłam, że znów ktoś wyrzucił pieska. Zaczyna się :( Nadchodzi lato więc ludzie pozbywają się żywych "problemów". Wyrzucają w lesie na pastwę losu psy albo przywiązują do drzew :( To straszne! Chciałam go nakarmić, ale uciekł, chyba się boi. Na szczęście do rodziców mam niedaleko bo ok 5 km. Moja mama również jest uczulona na takie traktowanie zwierząt, więc sama go będzie dokarmiać. Już chyba cała moja rodzina ma znalezione pieski i są przkochane! Jednego tata uratował i cudem przeżył. Ja nie wiem co ci ludzie mają we łbach! Jednego takiego łobuza już mamy :) Przywiozła go mama męża i tak został. Jest świetny! Duży gruby i uciekinier :) Tak ,tak lubi sobie wyskoczyć za ogrodzenie i pospacerować łobuz jeden :) A oto on :)


  

Sami powiedzcie, jak można zrobić krzywdę żywemu stworzeniu? Ono potrzebuje człowieka. Przecież samo nie weźmie sobie jeść, nie otworzy lodówki, nie powie, ze go coś boli :( A tu człowiek często okazuje się gorszy od zwierzęcia. Czasami zastanawiam się jak te osoby mogą żyć spokojnie, czy nie mają wyrzutów sumienia. Każdego może spotkać los, że będzie potrzebował kawałka chleba. Karta ZAWSZE może się odwrócić. Ale ja takim ludziom nie życzę dobrze, mimo, że nie jestem mściwą osobą. po prostu nie zasługują na dobre :(



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz