środa, 29 maja 2013

Co za bzdety ten Oriflame...yhym

Może i tak, ale dzięki niemu co 3 tygodnie mam pieniążki, których nie zarabiam nigdzie więcej bo o pracę ciężko. Ale od początku.

W internecie mnóstwo osób zakłada strony odnośnie Oriflame. Na fb coraz częściej można spotkać FunPage o kosmetykach, zarobkach...Oriflame. Ty to czytasz, ale nie wiesz ile w tym wszystkim jest prawdy. Czy gdzieś tam nie znajduje się przypadkiem jakiś haczyk. Przecież nie może być tak pięknie bo kto będzie płacił za to, że komuś pokażesz Katalog i coś tam zamówisz. Poczytasz....i pomyślisz sobie, że zamówisz sobie podkład u znajomej i będziesz miała głowę spokojną. Owszem. Ale chyba jak każdy liczysz się z każdym groszem? No, chyba, że zupełnie nie zależy Ci na pieniądzach. Bo i takie osoby są.
Nie będę ściemniać. Jestem w Oriflame już ponad rok. Wcześniej stałam w kolejkach do Urzędu Pracy albo i w gminie. Rozsyłałam CV i z ukończonym tytułem mgr siedzę w domu. Bo jak to mówili: nie mamy pieniędzy na etaty itd...W sumie gdybym skończyła szkołę zawodową może szybciej coś by się znalazło.Słuchajcie, musiałam coś robić.
Moja historia z Oriflame wcale nie zaczęła się z dnia na dzień. Oj nie. Dostałam od znajomej Katalog i bardzo chciałam mieć wodę perfumowaną Volare. Po prostu uwielbiam ten zapach. No, ale ceny w Katalogu wcale nie były takie niskie. Ta woda też kosztowała coś koło 70 zł, więc jak mogłam sobie na nią pozwolić skoro nie pracowałam. Kieszonkowe wolałam wydać na spodnie. Zadowoliłam się próbkami :) Po jakimś czasie znów dostałam Katalog a Volare nie było tańsze :( i ta osoba pokazała mi ile one kosztują po rejestracji. Więc 69,90 zmieniło się 53,77. Ale to i tak było sporo. Zapisałam się w sumie tylko po to żeby sprawdzić czy faktycznie te kosmetyki będą taniej i pokazałam katalog jedynie rodzinie. Ale podjęcie decyzji trwało ok pół roku. Zamówienie złożyłam dopiero pod koniec Katalogu z pomocą znajomej. Miałam zamówienie na ok 90 punktów. Po prostu więcej osób wiedziało, że mam Katalog. Tym samym Volare miałam darmo bo z każdego kosmetyku miałam zarobek :) Rodzina, kuzynki i sąsiadki zamówiły szampony, żele pod prysznic. Któraś kupiła wodę toaletową...Nazbierało się :) I się zaczęło. Zebrałam nagrody z Programu Witamy :) Co Katalog zarabiałam z samych zamówień ok 100 zł. Jeździłam też na spotkania wprowadzające katalog, szkolenia. Po jakimś czasie zaczęłam zapisywać osoby. Tak powstała moja grupa. Założyłam FunPage  Oriuroda., oraz teraz tego bloga. Ale nie jest tak, że każdy pcha się akurat do Ciebie.  Po prostu baaardzo dużo osób zaczęło zarabiać w ten sam sposób. Ja nie potrafię kogoś "przymuszać", że ma być akurat w mojej grupie. na zaufanie trzeba sobie zapracować. Ja pracuję cały czas.  Może na FunPage Oriuroda zauważyliście, że lubię jak ktoś zadaje mi pytania, odpowiadam na nie, bo tak powinno być. Trzeba się zorientować w temacie.
Teraz staram się być samodzielna. Jak nie ma szefa to nie ma :) sama nim dla siebie jestem ;)  Bo uwierzcie mi zdarzają się osoby, które uważają, że pozjadały wszystkie rozumy. Są w Oriflame dłużej i chcą się popisać sama nie wiem czym. Ale w większości możemy spotkać fantastyczne osoby z którymi współpraca to sama przyjemność. I nie jest tak, że "jak zamawiasz to jesteś fajna a jak nie to o Tobie zapomnę..".Po prostu zawiązują się przyjaźnie i one trwaaaają :) Mam w grupie osoby które zamawiają co Katalog. Mam też takie które są nieaktywne już 13 Katalogów a mimo to mamy świetny kontakt :) Katalogi wysyłam na każde rozpoczęcie nowego Katalogu. Na bieżąco staram się uzupełniać informację. Chcę żeby każdy w pełni wykorzystał możliwości Oriflame.
Co jest dla mnie ważne. Chociaż siedzę w domu to mam zajęcie,  które jest przyjemne. Uczę się sztuki makijażu. Poznaję nowe osoby. Kiedyś bardzo chciałam mieć Volare i nie mogłam sobie pozwolić od tak na taki zakup. Dziś mam tych kosmetyków i wód bardzo dużo (gdzieś tam niżej jest zdjęcie ;) ). I mąż pracuje i ja też :) Bo to taka moja praca. Przy budowaniu grupy nie są to małe pieniądze. Często pensja jest większa niż na stanowisku w sklepie, czy urzędzie. Zależy jak daleko dojdziesz, ile czasu poświęcasz Oriflame. Może to być też Twój biznes.
Także chociaż Wam mówią "bzdety" warto mieć swój rozum.  Spróbować, poczytać o tym. Może akurat pracujesz, ale zechcesz sobie dorobić 100, 300 albo i 500 zł. Albo się uczysz i chcesz zwiększyć kieszonkowe. Praca uszlachetnia :) a ta jest przyjemna i opłacalna. I co najważniejsze. Jak słowo daję, też kiedyś mówiłam, że to totalna bzdura.

Jeżeli masz dodatkowe pytania, po prost chcesz się zorientować w temacie, nie bój się pytać :) ja nie gryzę ;) Odpowiem na twoje pytania. Możesz napisać do mnie na : basiawx1@gmail.com lub na FunPage Oriuroda :) 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz