Sobota upłynęła pod znakiem porządków i błogiego popołudniowego lenistwa :) Zjadłam kilka tysięcy kalorii :P i dobrze mi z tym ;) Jakoś się już tym nie przejmuję, jem to na co mam ochotę a o nadmiar będę się martwić za kilka miesięcy :)
Ciepły wieczór, piękny zachód słońca, cudny zapach lasu...Nawet komary nie miały szans, nic nie mogło zepsuć nam tego spaceru. I z dobrym humorem życzę Wam dobrej nocy i samych kolorowych koszmarów ;) Buiole! :*
O tak też uwielbiam takie spacerki.
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń